2009-12-27 Zbigniew Ulatowski
** Egzorcysta **

  Od niepamiętnych czasów egzorcyzm kojarzył się człowiekowi z duchami lub mocami nadprzyrodzonymi świata niematerialnego, które otaczają człowieka i które jako istoty niematerialne żerują na energii wytwarzanej przez materię ludzką. W artykule tym pragnę wyjaśnić, czym jest egzorcyzm, do czego służy i z jakich przypadkach człowiek powinien się mu poddać, by żyło nam się lepiej.
Proces egzorcyzmowania znany już był w czasach faraonów i stosowali go Majowie, Kachuni, Budda, Mojżesz i Jezus. Największym egzorcystą był Jezus i to on otrzymał klucz do przekazywania istot opętujących w stronę światła. Czynności egzorcystyczne Jezus przekazał swoim Apostołom, ale tylko Jan odważył się naśladować Jezusa w kwestii egzorcystycznej po jego śmierci. Apostoł Jan po śmierci Jezusa opiekował się Marią matką Jezusa i związał się z Marią Magdaleną uczuciem cielesnym. Wspólnie głosili proroctwa, jakie przekazał im Jezus, i nie obawiali się zemsty ze strony przeciwników Jezusa. W czasach, kiedy żył Jezus i po jego śmierci głoszenie proroctw Jezusowych było karane śmiercią, by nie rozprzestrzeniać prawdziwej wartości miłosierdzia, jakie powinno funkcjonować na Ziemi. Upadli Aniołowie strąceni na Ziemię do odpracowania upadku boskiej miłości trzymali się zakodowanych w świadomości wzorców buntowniczych i nie mogli zaakceptować piękna, które było im nieznane.
Nie mogli oni pogodzić się z tym, że zostali pozbawieni nieśmiertelności i musieli borykać się z życiem, które nazwali piekłem ziemskim. Borykanie się o przetrwanie, walka o życie i lęk przed śmiercią to dla nich jest do dziś największym piekłem, jakie mogło ich spotkać. Mimo piękna, którym można się cieszyć, Ziemia zawsze zostanie więzieniem dla upadłych, a pięknem dla strażników Anielskich i wojowników światła, mimo to, że cierpienie sprawia ból ciała.
   Istoty materialne i niematerialne dzielą się na dwa równorzędne światy, które nie powinny wchodzić sobie w drogę, gdyż wówczas zubażają świat terytorialny, jaki jest im przeznaczony.. Energie materialne mają przydzielony Eter, czyli terytorium najbliższe Ziemi, gdyż przyciąga ich energia magnetyczna (przyciąganie ziemskie). Energie niematerialne mają przydzielony Astral, by mogły żyć tam tak długo, dopóki nie zrozumieją swoich czynów karmicznych, jakie powinny odpracować. Nie zdają sobie one sprawy z tego, że nie mając ciała materialnego nie mają szans na uzdrowienie duszy i światła, jakie posiadają. Jedynym źródłem wyjścia z Astralnego świata jest świetlista droga prowadząca do przestrzeni boskiej Tylko ta droga jest bezpieczną, by powrócić na ziemski świat i otrzymać ciało fizyczne, które pomoże w pomocy materii uwolnić się od złej karmy, jaka została zebrana za życia i buntu Anielskiego..

   Ciało fizyczne to miliony komórek energetycznych, które odpowiadają za nasze ludzkie funkcjonowanie w świecie Eterycznym. Komórki te łączą się z sobą w formie meridianów, które funkcjonują według ustalonych zasad i powiązane są z naszymi zmysłami. Dwie komórki, żeńska i męska tworzą całość rozwoju genetycznego istoty ludzkiej, lecz dusza, która wybrała sobie genetykę pokoleniową istoty ludzkiej, jest całkowicie obca. To nasza karmiczna przeszłość łączy dusze z ciałem i istotami, z jakimi chcemy odpracować karmiczne błędy z przeszłości. Karma taka powiązana pokoleniowo przyczynia się do współpracy w udzielaniu pomocy we wspólnym uzdrawianiu tego, czego sami nie jesteśmy w stanie zrealizować.
   Człowiek jako istota materialna nie potrafi w wszechświecie dostrzegać tego, co jest niewidzialne okiem ludzkim, zaś blokady w świadomości odbijające się w ciele fizycznym zamykają świat postrzegania pozazmysłowego. Tylko ci, którzy są wolni od obciążeń karmicznych, mogą postrzegać świat, który jest dostępny nielicznym. Uwalniając się od obciążeń z przeszłości zaczniemy odczytywać prawidłowo impulsy płynące od nadświadomości. Wówczas można zauważyć wartość przekazu pochodzącego z przestrzeni Anielskiej. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że nie zawsze jest to możliwe, zwłaszcza, gdy nie mamy pojęcia, co oznacza dana relacja, która nam się ukazuje. Jednym sprawia to trudność i nawet przez wiele lat praktyk nie dojdą do tego, z kolei inni w krótkim czasie osiągną oczekiwany cel postrzegania i odczytywania prawidłowych przekazów.
   Niematerialny świat istot niewidzialnych okiem ludzkim, człowieka nie widzi, nie słyszy i nie czuje energii fizycznej. Pomyślmy, dlaczego duch przechodzi spokojnie np. przez ścianę? Odpowiedź jest prosta: to, co materialne, jest dla niego niewidoczne, więc spokojnie, bez obaw i lęku, może się poruszać w tej przestrzeni, gdyż dla niego świat materii nie istnieje.

   W świecie astralnym przebywają: 
   1)
Anioły przewodnicy, strażnicy Anielscy, Anioły przewodnicy w postaci ludzkiej,. Elochimy, Serafiny orszaki Anielskie i inne energie Archanielskiego pochodzenia przeznaczone do pomocy istotom ludzkim. Posiadają one własny zasób energii życia i mogą dzielić się z istotą ludzką, której są przydzielone.
    2)
Dusze istot ludzkich,
    3)
Istoty astralne różnego pochodzenia, które w podobieństwie przypominają dusze ludzkie,
    4)
Toksyny astralne zwane myślokształtami, (wirusy, które nie mają świadomości).
    5)
Larwy astralne, które dopiero uczą się, jak oddziaływać na energię życia,
    6)
Demony - wytwór ludzkiej wyobraźni, które nie zostały spalone, a wyrzucone w Astral,
    7)
Istoty ciemności i strażnicy atlantydzcy.
    8)
Oraz istoty z innych wymiarów, które nie znają relacji ziemskich (np. strzygi)

   Wszystkie istoty od 2-8 posiadają świadomość i potrzebują energii życia, by móc normalnie funkcjonować. Człowiek, zwierzę itp. wytwarzają tyle zasobów różnej energii, że bez problemu zasilają się i nie muszą szukać tej energii w kanałach astralnych (szlak astralny). W kanały astralne wchodzą tylko te, które są bezradne i nie mają innego wyjścia. Dostając się w kanały astralne wiedzą, że jest to jedyny sposób na przetrwanie, lecz skazują się na wieczną tułaczkę, gdyż jest to miejsce, z którego raczej nie ma wyjścia. Tylko przypadkowy egzorcyzm może ich wyrwać w stronę światła.
Istoty niematerialne odbierają tylko od istot żywych energię życia lub pożywkę toksyczną, która znajduje się w świetle duszy, dzięki czemu mogą odróżnić ją i czerpać to, co jest dla nich pożywką, a dla nas zagrożeniem. Istota żywa, np. człowiek, wytwarza dźwięki słowne, myślowe lub kształty ruchowe, które kształtowane są w odpowiednią barwę, a barwa ta kształtuje energię światła. W przestrzeni astralnej właśnie to światło odbierane jest przez istoty anielskie oraz przez istoty żyjące w astralu (byty). Każda negatywna czynność człowieka tworzy zaproszenie bytów astralnych, z duszami ludzkimi włącznie, do negatywnej energii światła znajdującej się w naszej aurze.

DIAGNOZOWANIE ASTRALNEGO WPŁYWU

   Diagnozowanie astralnego wpływu w zasadzie jest proste i każda osoba pracująca z ezoteryką może to wykryć. Mam nadzieję, że każda osoba zajmujące się radiestezją, w prosty sposób może wykryć astralne uzależnienie. Dokładnie, co i w jakim procencie jest szkodliwe dla istoty ludzkiej, zdiagnozować mogą nieliczni, gdyż do tego potrzebne jest specjalne przeszkolenie w tym kierunku. Diagnozując wpływ astralny specjalnym wahadłem do tego przeznaczonym, tylko profesjonalny radiesteta może wykryć siłę i moc wpływu. Nie należy stosować wahadła, ozyrys, ponieważ posiada ono negatywną zieleń. OZYRYS w pełnym tego znaczeniu to Egipski Bóg śmierci. Azazel to duch pustyni znany przez Beduinów jako duch zniszczenia, dlatego na pustyni brakuje energii życia..
Podczas oczyszczenia powinniśmy wiedzieć, jaki przypadek znajduje się w aurze i z jaką siłą astralną mamy do czynienia. 
Oznaki siły wpływu astralnego:
    1)
Przyczep larw astralnych lub wpływy mentalne przyklejone do naszej aury.
    2)
Wpływ astralny, początkowe wejście astralne w naszą aurę tworzące niepokój w świadomości. 
   3) Opętanie astralne, oddziałujące na umysł i tworzenie rozdwojenia osobowości. Osoba taka zmienia swoje postępowanie w oczach najbliższych i w środowisku.
    4)
Nawiedzenie, podczas nawiedzenia istota opętującą oddziałuje na psychikę człowieka i może korzystać z ciała robiąc czyny, jakich człowiek nie chciałby uczynić. Osoba taka może widzieć omany, słyszeć głosy lub udzielić się psychicznie. W większości przypadków zaburzeń psychicznych osoba taka powinna być odizolowana od społeczeństwa. Po usunięciu nawiedzenia astralnego osoba taka wymaga długotrwałego leczenia psychiatrycznego.
Przypadek nawiedzenia jest najtrudniejszy w całym cyklu opętań, ponieważ siła astralna jest niezwykle silna i mocno związana z żywicielem.
Nawiedzenia należy rozróżnić jako:
   A)
Myślokształty demoniczne, czyli demony stworzone przez nas samych, pod które podszywa się energia astralna odpowiednia do danego czynu.
   B)
Strzyga, istota z innego wymiaru, która okrywa aurę ludzką tak zwanym płaszczem (śmierci) i tę osobę uzależnienia i ubezwłasnawalnia.
Strzygę dzielimy na dwie energie oddziałującą na danego człowieka. Jeśli jest to strzyga nabyta, czyli opętująca człowieka, to jest możliwe uwolnienie go podczas egzorcyzmu, ale gdy jest to strzyga wcielona, to są nikłe szanse na uzdrowienie nawet po egzorcyzmie. Egzorcyzm przyczynia się do spalenia strzygi, a jeśli ciało pozostanie bez duszy i jeśli podczas egzorcyzmu nie znajdzie się dusza, która pragnie przejąć ciało, człowiek taki umiera. Podobne zasady są podczas egzorcyzmowania wcielonych strażników Atlantydzkich. Istota będąca Strażnikiem Atlantydzkim podczas egzorcyzmu nie da się spalić i nie odejdzie w stronę światła, tylko porzuca ciało i w szybkim czasie wciela się w najbliższe rodzące się dziecko usuwając duszę, jaka zamierzała się wcielić.

   Niektórzy uzdrowiciele diagnozując pole auryczne pod względem chorobowym, uważają blokady astralne za chorobę i zabierają się za uzdrowienie, nie zdając sobie sprawy z tego, że jest to daremny wysiłek. W takim przypadku wystarczy tylko oczyścić aurę przy pomocy egzorcyzmu i po problemie. Do uzdrowiciela należy tylko oczyszczenie z toksyn wirusowych po astralnym wpływie. Nie zawsze toksyny są do uzdrowienia energetycznie i należy zwrócić się do lekarza, by wspomógł farmakologicznie ciało fizyczne, by usunąć zaburzenia i objawy, jakie znajdują się w ciele fizycznym.
   Dzięki wieloletniej pracy z energią wiem i jestem tego świadom, że nie wszystkie przypadki są do uzdrowienia w szybkim czasie. Mając na uwadze współpracę klienta z uzdrowicielem wiem, że w 70% każda osoba potrzebująca pomocy, która jest wolna od astralnego wpływu, może pomóc sobie sama, tylko musi otworzyć się na samo uzdrowienie i uwierzyć w siebie. Uzdrowiciel oferuje tylko 30 % energii lub doradztwa życiowego, by całkowicie wpłynąć na uzdrowienie. U nielicznych współpraca z uzdrowicielem uaktywnia się natychmiastowo, lecz inni mają z tym problem. W przypadku zaburzeń mentalnych znajdujących się w podświadomości osoba powinna udać się do psychoterapeuty, a lepiej do regresera, by za pomocą regresingu lub regresywnego uzdrowienia uwolnić się od urazów z przeszłości. Regreser pomoże dotrzeć do przyczyny blokad i uzdrowi się skutek, jaki ukazuje się w ciele lub umyśle. Tylko przypadki zaburzeń spowodowanych urazami z przeszłości, które utrzymują się w świadomości, możemy uzdrowić przy pomocy radykalnego wybaczania. Pragnę nadmienić, że uzdrowiciel, regreser czy egzorcysta nie jest cudotwórcą i jeśli ktoś nie chce uzdrowienia, lub liczy tylko na pomoc nie dając własnego wkładu, to uzdrowienie nie dokona się. Tylko współpraca i głęboka wiara może przynieść zadawalający efekt w uzdrowieniu.

EGZORCYZMOWANIE 

    Czym jest egzorcyzmowanie i jakie ma znaczenie z życiu człowieka?
   Profesjonalny egzorcyzm to nic innego jak tylko czyszczenie pola aurycznego od negatywnych złogów energii pochodzących z astralu. Egzorcyzm nie uzdrawia ciała fizycznego tylko uwalnia od toksyn i zaburzeń astralnych, co powoduje szybsze uzdrowienie i przyswajanie leków farmakologicznych. Egzorcysta powinien wiedzieć przede wszystkim, z czym ma do czynienia i jakim sposobem może zwalczyć energię, z jaką się zmierza. Egzorcysta nie powinien wchodzić w bezpośredni kontakt z istotą niematerialną, niezależnie, kim jest. Powinien też wiedzieć i być tego świadom, że egzorcyzm to nie spirytyzm. Spirytystyczne wywoływanie istot niematerialnych (duchów) jest złe i nie powinniśmy tego czynić nawet nieświadomie.
   Przywoływanie duchów i zapraszanie w celach kontaktowych i dzielenie się pożywieniem, tak jak to sugerują księża, przyczynia się do opętania. Byt taki zakoduje sobie, że jest tej osobie potrzebny i za wszelką cenę próbować będzie udzielać tej osobie swoich wskazówek, jakie potrzebne mu są do przetrwania. Istoty niematerialne nie widzą materii i nie wiedzą, kogo tak naprawdę opętują. Widzą tylko energię światła i pożywkę, jaka w tym świetle się znajduje, prowokacją przyczyniają się do popełniania czynów, które wytwarzają coraz więcej energii do ich przetrwania. Nie wiedzą, czy opętuję mężczyznę, kobietę czy jest to dziecko, czy osoba dorosła, dla nich nie ma to znaczenia, byle by tylko przetrwać i czerpać energię, jaka jest im potrzebna do przetrwania. Zagrożeniem dla nich jest tylko białe światło, które może ich spalić lub zneutralizować i odesłać w stronę światła, o ile jest to dusza ludzka. Rozróżnić duszę ludzką od wpływu astralnego lub innych zjawisk niematerialnych, które opętują człowieka, można najczęściej dopiero podczas egzorcyzmowania. Wszystkie energie opętujące są do siebie podobne i tylko profesjonalny diagnostyk może zdiagnozować je przy pomocy odpowiedniego diagramu, identyfikując siłę opętania, która odpowiada energii istoty opętującej. W większości diagram okazuje się bezbłędny, ale zdarza się, że pojawia się coś nam w ogóle nieznane, więc podczas egzorcyzmu należy szybko znaleźć odpowiedni sposób, by się z tym czymś zmierzyć i pokonać go podstępem.
   Najgorsze podczas egzorcyzmu są wpływy demoniczne i strzygi. Natomiast najbardziej przebiegłe i często nieuchwytne są duchy z wysokiego astralu, które uważają się za wysoko oświeconych. W zasadzie żaden egzorcyzm nie jest łatwy i do każdego należy się odpowiednio przygotować i nie lekceważyć tego, z czym ma się do czynienia.
   Przed rozpoczęciem egzorcyzmu osoba podejmująca się tego wyzwania powinna oczyścić swoje własne intencje i powiązania karmiczne z osobą, której ma się za zadanie pomóc. Egzorcysta powinien stać się osobą neutralną w stosunku do osoby opętanej, by mieć czysty umysł i intencje do wykonania zlecenia oczyszczania.
   Podczas trwania egzorcyzmu modlitwa i wypowiadane słowa nie mają znaczenia dla bytu, są tylko i wyłącznie przydatne istocie egzorcyzmującej, by wiarą w pomoc Anielską wzbogacić się w siłę i moc oczyszczania. Wszystkie wibracje dźwięku podczas modlitwy wytarzają odpowiednie światło, którym stajemy się osłonięci przed atakami ze strony bytu. Podczas trwania egzorcystycznego oczyszczania należy być przygotowanym na każdą ewentualną obronę ze strony istoty opętującej. Powinna być nam znana metoda tworzenia luster, laserów światła i dźwięków, które sieją postrach w bycie astralnym, a przede wszystkim należy się przedstawić, by dany byt wiedział, z kim ma do czynienia. Dźwięk Anielskiego imienia egzorcysty, jeśli jest znany w przestrzeni jako wojownik światła, wzbudza lęk astralny a dusze ludzkie bez oporów odchodzą w stronę światła. Pozostają tylko te, które nie wiedzą, co to światło i nie powinny znaleźć się w świetle, gdyż nie jest to właściwe dla nich miejsce. Energie te należy spalić, a pył po spaleniu zamienić w czystą energię miłości i wepchnąć w kanał świetlisty, by został przetworzony na miłość energii tworzenia.
   Cały przebieg egzorcyzmu powinien być nadzorowany przez przewodników Archanielskich, których przywołuje się przy pomocy odpowiednich kluczy (symboli) do tego przeznaczonych. Przewodnicy ci ochraniają teren egzorcyzmowania i pilnują kanału światła. Nie wtrącają się w trakcie oczyszczania, gdyż nie są upoważnieni do ingerencji w polu aurycznym, lecz jeśli energia opętująca zostanie wypchnięta z aury, błyskawicznie wpychają ja w wir kanału światła i byt taki nie ma szans powrotu. Czynnością egzorcyzmu kieruje Anioł Stróż, który jest łącznikiem pomiędzy egzorcystą a przewodnikami.
   Rytuał egzorcystyczny powinien zostać wykonany profesjonalnie od rozpoczęcia do zakończenia i nie można go przerwać w trakcie trwania, niezależnie od czasu, w jakim zostanie wykonany. Przerwanie oczyszczenia może skutkować tym, że byty czy też wpływy astralne następnym razem będą czujne i można znaleźć się w sytuacji niepowodzenia. Po zakończeniu udanego egzorcyzmu powinno się wykonać symboliczny akt dziękczynny istotom Anielskim, które brały udział i pomagały podczas egzorcyzmowania.

   Walka z demonami nie należy do egzorcyzmu prostego i bezpiecznego, ale i demony można zniszczyć i spalić. Ponieważ tylko ta forma jest stosowana przez Anioły. W walce z demonami tylko osoba z odpowiednią wiedzą i sposobem nieznanym człowiekowi na Ziemi może się z nimi zmierzyć i tylko Anioły ją posiadają. Są na Ziemi Anioły w ludzkiej postaci i tylko one na Ziemi są wojownikami światła w walce z buntownikami i wrogami Boskiej energii miłości.

Znaczenie oczyszczenia egzorcystycznego.

   Czy każdy może być egzorcystą? Właściwie TAK, ale nie myślę tu o egzorcyzmowaniu osób drugich czy odprowadzaniu dusz w stronę światła, gdyż tę czynność może uczynić tylko ten, kto zna odpowiednie metody, by przeciwstawić się złu, które zawładnęło umysłem i duszą istoty żywej. Mam tu na myśli ochronę własnej aury i nie dopuszczenie do niej energii, która uzależni nas i będzie prowadzić do niszczenia ciała i duszy.
Nie każdy wie o tym, że ma w sobie siłę, która odepchnie z pola aurycznego energię, która jak rzep przyczepiła się i nie chce odejść. Oddziaływanie siłą oczyszczenia na sobie nie jest proste, ponieważ to my sami dajemy przyzwolenie niematerialnym wpływom i nieświadomie zgadzamy się na wejście w naszą aurę. 

  Na potrzebę wykonania egzorcyzmu wskazują następujące cechy:
    - silne negatywne nastawienie,
    - głęboka depresja,
    - otępienie umysłu lub ciała fizycznego,
    - rozdwojenie osobowości i rozdwojenie jaźni,
    - tworzenie myślokształtów demonicznych,
    - koszmary senne.
    - lęki powodujące braku siły woli i woli życia,
    - gwałtowne zmiany nastroju,
    - brak opanowania,
    - klaustrofobia,
    - dążenie do zrobienia sobie krzywdy – samookaleczenia i samobójcze,
    - agresja - zachowanie kryminogenne, 
   - silna nadpobudliwość seksualna niezgodna z etyką ludzką i prawem współżycia społecznego w środowisku ludzkim,
    - choroby przewlekłe np., rak, AIDS, choroby psychiczne itd.
    - nałogi, alkohol, narkotyki, lekomania,
    - nadmierna pobudliwość seksualna - częsta zmiana partnerów, agresja seksualna.
   - agresja wobec chrześcijaństwa, tu może mieć wpływ reakcja za urazy, które często są spowodowane manipulacją kapłanów i nie musi to być opętanie tylko odrzucenie poglądów narzuconych przez religię.. Do opętania należy kontakt z krzyżem i przebywanie i kościołach, 
    - Dziecko, które padnie ofiarą złego ducha, ma zły stan zdrowia i jest nadmiernie pobudliwe, reaguje agresją lub lękiem na wpływy otoczenia.

   Powyższe objawy, mające cechy znamion opętania, nie muszą znaczyć, że osoba taka musi być zaraz opętana czy nawiedzona astralnym uzależnieniem. Posiadając więcej niż jedną cechę w zasadzie powinno się brać pod uwagę konieczność egzorcyzmowania, gdyż jest prawdopodobieństwo opętania. Egzorcyzm w myśl etyki ezoterycznej nie służy tylko do walki z duchami czy wpływami astralnymi. Dzięki mojej długoletniej pracy w tym zakresie, wiem, że egzorcyzm w pełni tego znaczeniu jest oczyszczeniem pola aurycznego. Oczyszczenie egzorcystyczne jest skuteczne do walki z duchami, o ile zna się sposoby, by to czynić, ale również bardzo skutecznie działa na toksyny astralne. Nie musimy zaraz myśleć, że jest to metoda, do której mają prawo wyłącznie kapłani. Błędne rozumowanie zasad egzorcyzmowania istnieje właśnie wśród kapłanów katolickich, którzy uzurpują sobie wyłączność na wszechwiedzę w tym zakresie. Wprowadzenie zamętu w polu aury u człowieka, który nie jest opętany, a ma tylko znamiona pochodzące z podświadomości, przyczynia się do sprowadzenia na taką osobę duchów, które zaatakują aurę i oddziałują na świadomość człowieka. Niezgodne formy funkcji oczyszczenia egzorcystycznego przyczyniają się do ataków astralnych i zaburzają ochronę auryczną.
   Czy modlitwa, woda świecona itp. pomaga w trakcie wykonania egzorcyzmu?
NIE i TAK! To działa tylko na człowieka, który siłą własnej woli upewnia się i wzbudza w sobie moc, jaka często pomaga w umocnieniu własnej obrony psychicznej dla siebie. Broniąc się siłą umysłu nie dopuszcza do swojej świadomości, że jest opętany czy nawiedzony. Funkcja katolickiego egzorcyzmu nie działa na duchy istot ludzkich i energii pochodzących z astralu. W większości działanie takie ma podłoże psychologiczne i wiara, że jeśli to uczynił kapłan, to musi być już wszystko w porządku. Do chwili utrzymywania się tej wiary istota opętująca (byt) jest w stanie uśpienia, ale żyje w aurze i w każdej dogodnej chwili budzi się i atakuje tę istotę ludzką, w której istnieje. Po przebudzeniu atak jest znacznie silniejszy i bardziej zauważalny, nie tylko w świadomości, ale i na ciele fizycznym.
   Egzorcyzm najbardziej skuteczny jest wykonywany na odległość. Egzorcysta intuicyjnie posługuje się świadkiem (zdjęciem) osoby, która poddaje się oczyszczeniu z wpływów lub toksyn. Są jednak wyjątki, kiedy należy w kontakcie bezpośrednim wykonać indywidualnie specjalny indiański rytuał pochodzący od rdzennych szamanów. Odpowiednio wykonany rytuał jest bezpieczny zarówno dla egzorcysty, jak i dla osoby oczyszczanej. Podczas obu metod czynności takie wykonywać się powinno po północy, by uśpić czujność istoty opętującej. W ciągu dnia nie ma szans na wykonanie egzorcyzmu skutecznie z uwagi na chaos, jaki wiąże się z ruchem wykonywanym przez istoty żywe. Tym bardziej nie powinno wykonywać się egzorcyzmów zbiorowych, ponieważ chaos, jaki tworzy się w czasie takiej czynności, potęguje i miesza się w polach aurycznych i potęguje opętanie, lub opętuje tych, którzy egzorcyzmu nie potrzebowali. Oczyszczenie egzorcystyczne powinno być wykonane tylko i wyłącznie indywidualnie .
   Metoda egzorcystów katolickich nie oddziaływuje w żadnym tego znaczeniu na duchy a zwłaszcza na istoty pochodzenia astralnego, ponieważ istoty niematerialne nie mają pojęcia i nie widzą, kto i w jaki sposób chce odsunąć je od żywiciela. Nie widzą one materii człowieka, a tym bardziej nie słyszą głosu człowieka. Odczytują jednak dźwięki, które tworzą barwę światła. W trakcie egzorcyzmu agresja, groźby i wyrzucanie do piekła na siłę przyczynia się do tego, że tworzy się dźwięk światła, jaki jeszcze potęguje zwiększanie się opętania, gdyż tworzy się pożywka, jaka jest potrzebna właśnie tym istotom do życia.
Egzorcysta katolicki nie ma pojęcia o tym, jakie czynności potrzebne są do oczyszczenia aury ludzkiej i myśli, że jest ponad wszystkim, co ludzkie i anielskie. Jestem pewien, że utrzymywanie tego stylu myślenia pochodzi z upadku anielskiego i utrzymuje w duszy znamiona pochodzące od szatana.
Zastanowić się trzeba nad tym najpierw, gdzie to piekło się znajduje?
W piśmie świętym jest wyraźnie powiedziane, że Jezus zstąpił do piekieł, by ukazać zbłądzonym duszom drogę prowadzącą do boskiej miłości. Czytając pomiędzy wierszami i słuchając głosu Aniołów wiem, że chodzi tu o Ziemię, gdyż sami sobie tworzymy piekielny świat. Wszyscy poruszamy się w tym piekle. a nasze czyny się do tego przyczyniają, lecz tego nie zauważamy.

Tylko dźwięk („owoców ducha, jakimi są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie.") (Ga 5,19-23) kierowany w polu aury, odstrasza je. Ponadto, jeśli jest w tym momencie stworzony kanał świetlisty jako droga prowadząca w przestrzeń boską, to jestem przekonany, że duchy istot zmarłych podążą w tym kierunku i odejdą w stroną światła.
Istoty pochodzenia astralnego, które nie mają znamion duszy, na pewno z tej okazji nie skorzystają, gdyż dla nich nie istnieje światło odkupienia. Istoty te nie są pochodzenia anielskiego czy ludzkiego i należy je spalić w kanale drogi świetlistej, lecz ta czynność już nie dotyczy medium egzorcysty, tylko anielskich przewodników, z którymi egzorcysta powinien mieć kontakt. Wszystko to dzieje się wówczas pomyślnie, gdy egzorcysta w imię Chrystusa wiarą, miłością, siłą woli i światła wypchnie je poza pole auryczne.

Czy herezją nie jest wywyższanie się ponad boskość i uzurpowanie sobie prawa wyłączności na boską mądrość i zamykanie drogi posłania innym?

   Władze hierarchii katolickiej są tego świadome i zdają sobie sprawę, że jeśli by przystały na czynności, które wykonują osoby świeckie, straciłyby prestiż i szacunek do siebie i metod, które są na niższym poziomie, niż te, jakich używają osoby świeckie. Metody religijne od niepamiętnych czasów zamykają człowiekowi drogę do miłości, radości i rozwijania własnych talentów wobec siebie i innych. W ciele fizycznym człowieka znajduje się wiele czynników tworzących układ całości anatomicznej i samo docieranie przez psychikę jest zbyt płytkie i mało skuteczne. Człowiek składa się z atomów, w których płynie energia eteryczna, magnetyczna i elektryczna. W większości przypadków odpowiednie oddziaływanie na te czynniki tą samą lub większą częstotliwością przynosi znacznie lepsze efekty w uzdrowieniu. Połączenie metod religijnych z metodami energetycznymi byłoby wspaniałym rozwiązaniem w uzdrowieniu duszy i ciała, lecz jak można współpracować z kimś, kto ma monopol na Boga?
   Warto się nad tym zastanowić w obliczu słów Jezusa kierowanych do Apostołów: Jezus rzekł „Nie zabraniajcie im, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami?” (Mk 9:38-9) „
   Czym wobec słów Jezusa jest zamykanie powagą kościoła  posłannictwa osobom świeckim w wykonywaniu czynności, które służą dobru w niesieniu pomocy bliźnim?

   Rodząc się przychodzimy na ten ludzki upiorny świat z wolną wolą i z karmą, jaką chcemy odpracować i wpadamy w sidła manipulacji, zapominając o tym, po co się wcielamy.
   Gdzie jest ten Bóg, który jest w nas?
   Gdzie jest ten Bóg, który nam dał wolną wolę?
   Gdzie jest ten Bóg, który pragnie, byśmy byli sobie równi i pomagali sobie nawzajem?
   Czy Bóg zabrania nam iść drogą miłości i miłosierdzia?
   Czy Bóg zabrania nam kochać, czynić dobro i nieść pomoc, by ukazywać drogę do Niego?
   Czy Bóg zabrania nam rozwijania własnych talentów, które są naszym przeznaczeniem?
   Czy Bóg zabrania nam nieść posłannictwo, jakie otrzymaliśmy od naszych aniołów?
   Myślę, że taki Bóg może istnieć. Ale to tylko taki Bóg, który został wymyślony przez religię katolicką, byśmy byli podporządkowani hierarchom i wykonywali czynności, jakie są im pomocne do ich własnych celów i potrzeb.

  W poszukiwaniu prawdy wyjechałem do Egiptu, Jordanii, Jeruzalem, Betlejem, Synaj i Meksyku. Przebywałem w kranie Indian, Majów, Azteków Arabów i Beduinów. Odwiedziłem mnóstwo kościołów różnego pochodzenia religijnego, klasztorów, meczetów, skrypt i piramid. Nigdzie katolicyzm nie cieszy się dobrą opinią i nigdzie nie stosuje się tak manipulacyjnych zasad, jak w religii katolickiej. Wobec czego z całą świadomością słów jest mi wstyd, że kiedykolwiek przynależałem do tej religii.
Wobec Prawa i Obowiązków Konstytucji RP, mając wolny wybór wiary i religii, nie życzę sobie, by kler katolicki wtrącał się do tego, w co wierzę i jaką drogę wybrałem. Pragnę iść własną drogą w imię Jezusa Chrystusa, w Jezusie Chrystusie i Jezusem Chrystusem, czynić dobro posłania otrzymanego od Aniołów i zgodnie z wolą Boga, którego mam w sobie. Dla mnie Bogiem, królem i Mistrzem całego stworzenia jest Jezus Chrystus.

CDN w art. „Prawda i Fałsz” by ukazać znaczenie naszego życia i chronić się przed manipulacją i oszustwem.



©2005 Zbyszek Ulatowski · wykonanie strony: www.enedue.com