2006-05-22 Zbigniew Ulatowski
ŻYCIE PO ŻYCIU – DUSZA

 DUCHY – BYTY ASTRALNE – DUSZA ISTOTY ZMARŁEJ
 
 
My jako istota ludzka niczym  nie różnimy się od duchów jeśli chodzi o umysł i czyny . My także jesteśmy tacy jak duch z tą tylko różnicą , że my mamy ciało fizyczne jako narzędzie i jesteśmy widoczni , możemy  realizować oznaczony plan myślenia przez czyny , typu materialnego. Duch osoby zmarłej jako istota to , niematerialne światło , lecz tak  jak my myśląca istota , której  nie widzimy lecz w wyjątkowych przypadkach duch chaotycznie proszący o pomoc może przybrać formę zagęszczonej energii , wówczas bardzo wyraźnie go odczuwamy , ci którzy mają dar słyszenia mogą usłyszeć głos. Duch który za życia miał ukształtowany racjonalny umysł , może siłą umysłu przesuwać przedmioty , zrzucać obrazy  ale tu działa tylko energia mocy gdyż duchy nie mają rąk ani nóg.  Nasz lęk jest tak silny , że  widzimy wielką plamę  lub istotę ale to jest tylko nasza wyobraźnia hologramu myślowego. Przeklinając go i walcząc  z nim  wkurzymy  go ale gdy odwołamy się do miłości będzie delikatny i czuły . Dany duch wie, że prędzej czy później zwrócimy się do osoby , która jest egzorcystą  i zna metody by mu pomóc.  Nie zdajemy sobie  z tego sprawy , że w momencie naszej śmierci czyli utraty ciała  będziemy również tylko duchami . W zależności od tego jak żyjemy znajdziemy się na  odpowiednim poziomie  przeznaczenia . Duch jako istota niematerialna  jako światło na pewno nie może  nam zrobić krzywdy czynem bezpośrednim , dlatego gdyż na pewno powiew  lub myśl ducha nas nie ukarze . Ale za to na pewno może zniszczyć naszą powłokę ciała przez wyciągnięcie energii życia lub natarczywe podpowiedzi byśmy niszczyli się sami lub innych podporządkowując się ich woli . My jako ludzie boimy się zmian realizacji naszych planów i zadań . Boimy się dobroci i miłości i w ten sposób szukamy poparcia u innych i tu nie zawsze  trafiamy na życzliwe nam osoby  , które z zazdrości bojkotują  nasze dobre plany . Brak nam odwagi  i niszczymy sami siebie nieumyślnie , przyciągamy sobie pomoc istoty niematerialnej . To my sami przyciągamy sobie złe energie istot żywych lub duchów. Wpadamy w sidła bezsilności i w końcu realizujemy plan ale już nie nasz .Gdy przyciągamy sobie energię ludzką możemy przerwać dany kontakt w każdej chwili lecz w momencie przyciągnięcia sobie energii astralnej na pewno sami nie damy sobie rady z tym gdyż zobowiązanie pomocy przez byta  musimy płacić naszą energią życia i tej więzi sami nie zerwiemy . Będziemy drążyć wyznaczonym czynem , dopóki nie zdamy sobie z tego sprawy , że to nie nasze . Wówczas szukamy pomocy aby ktoś nam w tym pomógł . Za nim dotrzemy do odpowiedniej osoby , która nam  w tym pomoże , mijają miesiące  czy lata za nim trafimy na odpowiednią osobę , która będzie znała odpowiednią metodę  by nam pomogła.
 Szukamy. Bez skutku . Tracimy wszystko co mamy najcenniejsze, zdrowie , przyjaciół , pieniądze  i w końcu gdy już przestajemy wierzyć w pomoc, trafiamy na odpowiednią osobę boimy się o następną porażkę . W końcu tracimy życie . To prawda że śmierć nie boli bo ducha nie można skaleczyć czy pobić gdyż jest to tylko  powietrze z odpowiednim światłem . Boli tylko ciało i w momencie gdy np. ktoś będzie wymachiwał kijem  w naszym polu aurycznym to niech  sobie macha bo to nas nie boli ale  gdy uderzy w nasze narzędzie naszej aury  czyli ciało doznamy ból . Tak jak my możemy wchodzić w podświadomość innych ludzi tak  i duchy mogą manipulować nami realizując swój zamierzony plan. To od nas zależy abyśmy kierowali swoim umysłem  a nie ściągali złą energię . Mógłbym tu przytaczać setki przykładów z którymi zwracają się do mnie osoby potrzebujące pomocy . Zwłaszcza gdy są zaburzani w podświadomości przez coś  czego nie widać a odbija się na ich życiu .  Ale nie o to chodzi aby przekonywać kogokolwiek do mojej osoby . Każdy z nas ma wolny wybór  ale i także by dotrzeć do celu musi pokonać odpowiednie trudności w życiu , zanim zrozumie że jest manipulowany przez ducha , który wysyła go tam gdzie jest bezpieczny i nic mu nie grozi.
Podam przykład jak dajemy się sobą manipulować zanim trafimy na odpowiednią osobę która nam pomoże.
Przykład:
Pewna kobieta usilnie próbowała pozbyć się opętania,
egzorcyści robili z nią różne cuda  , nawet wprowadzali ją w stany hipnotyczne by wywołać omany , bez skutku, wracało.
Była załamana straciła prawie wszystko. Mąż tej kobiety w końcu zwrócił się do mnie stwierdziłem silne opętanie przez byty astralne (duchy). Za pożyczone pieniądze przywiózł  ją do mnie . Bała się panicznie . Zaproponowałem jej oczyszczenie przy pomocy rytuału ognia . Egzorcyzm trwał około 20 – 30 minut była zaskoczona jak wyraźny chłód opuszczał jej ciała i jak następowała ulga w ciele i umyśle . Po skończonym rytuale na ciele fizycznym , przytuliła się do mnie i dziękowała. Była szczęśliwa i radosna . Wszystko odeszło . Opuścili moje mieszkanie szczęśliwi.
Za kilka dni zadzwoniła  informując mnie , że czuje się świetnie i stan finansowy zaczyna się poprawiać . Jestem szczęśliwy że  następna z kolei osoba została uwolniona od problemów , które ją nurtowały i nie pozwalały  jej żyć spokojnie i z miłością realizować może plan życiowy .
 
Człowiek jako istota żywa wątpi czasami w uczciwość drugiego człowieka zwłaszcza wtedy gdy już raz zostanie oszukany i wprowadzony w błąd.
Podobnych przykładów mogę podawać mnóstwo. Nie tylko niekompetentni i nieodpowiedzialni egzorcyści mogą szkodzić i wykorzystywać człowieka ale i bioenergoterapeuci bez uprawnień lub z błędną wiedzą.
Nie dawno dowiedziałem się , że bioenergoterapeuta polecił swojej klientce by wahadłem z ujemną zielenią uwalniała się od duchów.
Jest to czynność kary godna i taki terapeuta winien być na zawsze odsunięty od czynności terapeutycznych.
Wahadło nie jest narzędziem egzorcystycznym  a służy tylko do pracy w biopolu jest pomocne w uzdrawianiu i wyszukiwaniu blokad w ciele i do celów radiestezyjnych. Każdy wzór wahadła ma swoje zadanie i cel w stosowaniu nim. Jeśli chodzi o ujemną zieleń też stosujemy w celu uzdrawiania ponieważ zabija wirusy lecz pracować z nim może tylko doświadczony terapeuta ponieważ może przynieść więcej szkody niż pożytku.
 
Jako egzorcysta również uwalniam duchy do światła na zdjęciu czyli świadku osoby potrzebującej pomocy, rytuał  jest taki sam, z jedną tylko różnicą gdyż człowiek jeżeli nie przeżyje czegoś sam i nie odczuje na własnym ciele to może mieć wątpliwości , czy dane zlecenie zostało wykonane . Tym samym przyciąga sobie następne złe energie i problem zaczyna się od nowa  jeśli nie będzie odpowiednio zabezpieczony osłoną kuli ochronnej.
 
Obecność duchów można tak silnie wyczuć że nawet niewyobrażamy sobie , że jest to możliwe. Osoby które mają siłę paranormalną i jasnowidzenie mogą nie tylko wyczuć ale i dostrzec. Duch może wykazać swoją obecność w różny sposób: jakimś delikatnym dotykiem tak jakby mucha usiadła  nam na ciele lecz dotyk ten wywołuje w nas niepokój  lub lekkim podmuchem  chłodu mimo że nie ma przewiewu. Może to być jakiś stuk na który zwrócimy uwagę lecz nic nie ma . Są różne objawy zachowawcze istnienia duchów przy nas , ale gdy nie doświadczymy zwracając na to uwagę , nie zauważymy ich przy sobie. Dusza istoty zmarłej jest istotą myślącą a ciało jako narzędzie  umiera i w związku z tym , że jest to większość woda bo aż 70% usycha i ginie. Dusza jest nieśmiertelna i przenosi się na inny wymiar, czyli odpowiedni poziom który jest jej w danym  momencie powierzony przez Boga lub zostaje w pierwszym bojąc się Boga i kary boskiej .
Osoby które ściągają na siebie dany byt  nie mogą się go sami pozbyć , gdyż jak się przyczepi to nie ma odwrotu , ponieważ byt to jak kleszcz , który  ssa energię życia . Aby przeżyć przyczepia się  nie tylko do istot ludzkich ale i do zwierząt . To też mogą być opętane nie tylko  ludzie ale i zwierzęta .
Osoby które zajmują się seansami spirytystycznymi również mogą ściągnąć  na siebie byty astralne , lecz ściąganie takie jest bardzo niebezpieczne gdyż dany byt przyjdzie ale potem na pewno nie ma odwrotu gdyż odesłać na inny wymiar  może tylko egzorcysta , ale to taki który będzie znał metody różnych wierzeń i wie czego może się w danym momencie  od danego ducha  spodziewać . W przeciwnym wypadku taki duch przyczepi się do danej osoby , która go ściągnie  na siebie i wówczas nie ma  odwrotu gdyż jest to proces karmiczny związany z naszym życiem .  To my sami musimy zrozumieć , że jest on nam nie potrzebny. My sami musimy nauczyć się rozwiązywać nasze problemy a nie przyciągać sobie pomoc astralną która ma decydować za nas kosztem naszego zdrowia a może i życia.
 
Są różne duchy - tak jak różni ludzie  z różnymi zachowaniami  w życiu  i różnymi problemami do zrealizowania .  Byt ściągnięty przez istotę ludzką  nieświadomie pomaga realizować zamierzenie i plan danej istoty ludzkiej , ale za to istota ludzka będzie miała problem którego sama się  nie  pozbędzie  a w zamian za pomoc byt ten będzie wyciągał istocie ludzkiej energię życia  co może spowodować chorobę a nawet śmierć . Nie zdajemy sobie nawet sprawy , z tego że w każdej chwili  jesteśmy narażeni  na przyczepienie się do naszego pola aurycznego bytów astralnych . Często przechodzimy przez ducha a nawet odczuwamy , że coś nas trąciło , odwracamy się i nikogo nie ma , myśląc że to jakiś odruch ciała .
Ale nic nie dzieje się przypadkiem . Wszystko jest zamierzone i ma swój cel.
 
Duchy które myślą że jeszcze żyją  to starają się abyśmy je zauważyli i usłyszeli. Są to duchy które zostały pozbawione ciała przypadkiem . Duchy które  proszą o pomoc świadomie przyczepiają się do tych ludzi , którzy mają  powiązania z egzorcystami lub kierują dane osoby na taki impuls  podpowiedzi , że dana osoba zacznie myśleć i szukać osoby która im pomoże . Gorzej jest z takimi  duchami , które celowo niszczą nas aby zaspokoić swoje potrzeby. Duchy mogą przekonywać istoty ludzkie do popełnienia  czynów kryminogennych . Mogą robić wszystko i tak namawiać istoty ludzkie  by zabiły, pobiły,  niszczyły innych ludzi nie tylko czynem  bezpośrednim ale namawiając  innych by to uczyniły łączą się z innymi bytami  i wspólnie mogą organizować  zbiorowe czyny zemsty. Są także takie duchy które popełniły samobójstwo  w różny sposób i robią wszystko aby przyciągnąć  za sobą w ten sposób inną istotę ludzką , dlatego też popełniamy samobójstwa i tracimy życie . Duch pijak czy narkoman czy lekoman  również w ten sam sposób będzie gnębił istotę ludzką  , gdyż dany byt tego potrzebuje i wówczas czuje się w swoim żywiole . Człowiek w takim przypadku jest tylko ofiarą i narzędziem w ręku ducha. Bywają duchy które za życia byli erotomanami wówczas będziemy skłaniani do zdrad , częstej zmiany partnerów , nawet na siłę  przez gwałt , jeżeli w danym  momencie nie będzie kogoś kto by zaspokoił tę potrzebę.
Zdradę uważam wówczas gdy w związku partnerskim jest miłość i dobre relacje życiowe a mimo to wyszukujemy zaspokojenia seksualnego . W takim przypadku krzywdzimy nie tylko siebie ale i partnera.
W związku który jest już wypalony i istnieje tylko na papierze a nie ma w nim uczucia i miłości uważam , że nie jest to zdrada gdyż jesteśmy tylko ludźmi i każdemu należy się odrobina miłości i szczęścia. W takim przypadku najlepszym wyjściem było by rozstanie lecz nie zawsze jest to możliwe z uwagi na zobowiązania.
 
Jeżeli dany byt przyczepi się do nas  w jakiś sposób  a my będziemy się mu sprzeciwiać będziemy karani np. przez choroby, samookaleczenie , lub przez  okaleczenie przez innych. Każdy  czyn który jest dla nas  grzechem lub złym czynem  na pewno jest sprowokowany przez ducha w danym momencie . Chociaż nie zawsze dany czyn musi być opętaniem , ale na pewno to będzie z czymś związany  w związku z karmą co w jakiś sposób  może przyciągnąć  danego ducha , który będzie do tego czynu odpowiednim partnerem. Dana sytuacja powtarza się bardzo często  . Wpadamy w depresję zgłaszamy się  do lekarza o pomoc  i zaczyna się w końcu nie możemy sobie pomóc  i ten lekarz też nam nie pomoże  bo stajemy się ofiarą  opętania astralnego. Trafiamy na podpowiedzi które nas  nurtują zaburzają naszą  świadomość i myśli są związane z bytem gdy  jesteśmy słabi psychicznie  wpadamy w sidła duchów , a potem nie mamy wyjścia pogrążamy się w danych czynach podpowiedzi i robimy to co oni sobie życzą . Uważamy, że jesteśmy silni a w gruncie rzeczy jesteśmy słabi  , gdyż to jest odwaga  danego bytu , który nie boi się śmierci bo nie żyje . My jesteśmy narażeni nie tylko na choroby, kalectwo ale i na śmierć i wówczas jest za  późno . Chorujemy , leczymy się ale bez skutku . Pogłębiamy się w chorobach , niszczymy się przez złe myślenie , depresję czy też leki które na pewno są  nam nie pomocne  a szkodliwe  to tylko nasza świadomość  niszczy nas  a my o tym nie wiemy .
 
Zapewne nie liczni słyszeli o szlakach astralnych , jest to wędrówka duchów zagubionych, szukających swoich bliskich . Szlaki astralne są to kanały  - drogi po których poruszają się duchy z cmentarza na cmentarz. Błądzą czasami bez celu . Szlak astralny który przechodzi akurat przez mieszkanie  jest niebezpieczny gdyż jest to energia chłodu i zła . W momencie gdy trafia na istotę ludzką  wysysana jest energia życia lecz w mniejszej ilości niż u ducha  opętującego. Taki duch  ze szlaku nie ma czasu się  zatrzymać na dłużej załapie łyk energii i idzie dalej lecz zależy jaki stopień zagęszczenia w tym momencie  się tam znajduje . My odczuwamy to chłodem zmęczeniem  i osłabieniem . Kładziemy się na spoczynek i wstajemy jeszcze bardziej zmęczeni  niż się położyliśmy . Tu należy najpierw zamknąć szlak wejścia i wyjścia  aby rozproszyć promieniowanie specjalnymi ekranami  z odpowiednim egzorcystycznym kluczem mocy a następnie zrobić egzorcyzm . Duchy takie zrobią sobie przejście ale już w innym miejscu poza naszym domem  gdyż zamknięcie szlaku jest  niemożliwe ponieważ łączy go setki kilometrów .Możemy go tylko zasłonić w danym miejscu by nie oddziaływał na nas i  ważne by  nie był tam gdzie mieszkamy. Art. Szlak astralny i żyły wodne.
 
Warto zwrócić uwagę , czym jest nasza choroba w danym momencie  i jak możemy sobie pomóc  . Gdy choroba się zaczyna i zwrócimy na nią szczególną uwagę w początkowej fazie jej rozwoju możemy sobie pomóc sami. Są choroby urojone przez nas  w naszej podświadomości . Wywołujemy je stresem , lękiem , przerażeniem itp.  Wszystkie choroby  mają jakieś podłoże psychiczne  , są spowodowane w naszej podświadomości  a odbija się to w naszym ciele fizycznym . Gdy coś nas zaboli lub coś zacznie się dziać z jakimś narządem wewnętrznym , bierzemy leki toksyczne , które praktycznie usuwają objawy lecz nie usuwają  przyczyny , gdyż  przyczyna jest w naszym umyśle i danego bytu który nas do tego prowokuje  i nakłania czy buntuje .
Czy zastanawialiśmy się nad tym , że każdy  nasz  uraz ciała fizycznego jest  spowodowany jakimś złym  czynem , który uczyniliśmy np. uderzymy się w nogę  lub głowę , czy zastanawialiśmy się za co jesteśmy w ten sposób ukarani . Jednymi słowy  nie czyń tego co tobie nie miłe  - a nie zostaniesz ukarany. Nie życz nikomu tego czego byś sam nie życzył sobie , bo to życzenie spełni się ale na Tobie i to  z kilkakrotnie większą siłą . Gdyby wszyscy najpierw pokochali samego siebie to na pewno kochaliby innych .
Jako Wielki Mistrz Reiki ( Uniwersalnej Energii Życia metodą Dr. Usui ) uczę i wprowadzam  swoich uczniów nie tylko w  świat miłości , akceptacji i zaufania . Ale równisz ,  jak  chronić się przed złą energią i  jak realizować uczciwy plan  w życiu .
 
Duchy w momencie naszej słabości przyczepiają się  do nas  i próbują  nami manipulować . Podpowiedzi i czyny początkowo są  nie zauważalne i nie  zdajemy sobie z tego sprawy  a jeśli ktoś zauważy w nas  zmianę zła bronimy się i zaprzeczamy. Nie umiemy pogodzić się z tym dopóki w końcu nie zauważymy sami tych drastycznych zmian . Myślimy , że to  inni nas krzywdzą a z nami jest  wszystko w najlepszym porządku . Uważamy , że wszyscy  dookoła nas niszczą ale czy  pomyśleliśmy o tym , że  to my sami  możemy nieświadomie prowokować  kogoś do tego , że to my sami  przyciągamy sobie takie energie  , które za coś tam odbijają się  na nas i w ten sposób jesteśmy karani . Wysyłając energię miłości  i dobra wróci do nas miłość .Czy zastanawialiśmy się co stanie się  z nami w momencie nagłej śmierci . Otóż stajemy się tacy sami jak  te duchy , które nas opętywały, boimy się iść do światła  do świata Boga z uwagi na czyny , które  popełnialiśmy. Za życia nie zdajemy sobie z tego sprawy dopiero  w momencie śmierci boimy się konsultując się z samym sobą . Zostajemy w świecie ludzkim i szukamy przebaczenia  u ludzi których skrzywdziliśmy lecz  oni boją się ,unikają naszych  rozpaczliwych reakcji.  Czy nie należało to zrealizować za życia ?
 
Nie  mówię tu o duchach które również po śmierci próbują się mścić lub realizować swoje całe niezrealizowane za życia. Nie zawsze my sami jesteśmy winni jakiegoś niepowodzenia czy  choroby gdyż możemy być karani za  czyny popełnienia przez  kogoś z  naszej rodziny genetycznej z  pokolenia przez klątwy i uroki ale  to my sami wcielamy się do  takiej rodziny by odpokutować  wzorce popełnione w byłych  wcieleniach . Może się to przenosić  na pokolenia danej rodziny  dopóki nie zostanie przerwany proces realizacji czynu i nie nastąpi  akt wybaczania , tu potrzebny jest  odpowiedni rytuał  odczyniania klątw. Gorzej jest z tymi ludźmi , którzy czerpią energię życia za życia od drugiego człowieka . Są to ludzie którzy mają otwarty kanał astralny , podłączeni są do astralu i wysysają energię życia od ludzi przekazując bytom astralnym . Jedni robią to świadomie , inni  nie. Szukają sobie ofiary i  wysysają z niej energię , powoli ale bardzo skutecznie .Są to tak zwane wampiry energetyczny. Zaczyna  się choroba której praktycznie  nie można wyleczyć jeżeli nie  zajmie się tym profesjonalny energoterapeuta , który będzie umiał i miał moc zabezpieczenia i ochrony aury  takiej osoby . Wszystko jest do zrobienia aby pomóc w  każdym przypadku . Profesjonalny uzdrowiciel czy egzorcysta  znający odpowiednie sposoby pomoże nie  tylko istocie ludzkiej  ale i duchowi który prosi o pomoc. Duchy które są wyrywane na siłę podczas egzorcyzmu na pewno zrozumieją  ale dopiero gdy przekroczą granicę światła  i odrodzą się w następnym życiu , czyli dostaną szansę na odpracowanie czynów za to co  czynili wbrew woli Boga. Każdy  duch ma szansę na nowe  własne życie ale w momencie śmierci boi się lub nie chce z tej  szansy skorzystać .  Jego upór lub złośliwość bardziej pogłębia go w procesie karmicznym i boi się  kary tak jak człowiek i nie umie  przyznać się  do złych czynów  za nim nie nauczy się wybaczać  i poprosić o wybaczenie . Przez  zachłanność , zazdrość i nieufność  sami dążymy  do drastycznych czynów przeciwko sobie tym samym ściągamy sobie na kark złe energie  bytów astralnych . Sami możemy zauważyć kto prowadzi nas na dobrą drogę , sami  możemy przyciągnąć sobie dobrą energię anielską ale musimy zrozumieć , że nie zawsze  mamy rację  i możemy się mylić  w naszych czynach . Musimy przyznać się przed samym sobą i odróżnić zło od dobra . To my sami musimy spojrzeć sobie w  oczy , zaakceptować swoje  ciało i umieć z pokorą i miłością  realizować  plan boski a na pewno z czystym sumieniem  po śmierci pójdziemy do światła przed oblicze Najwyższego.
Ja jako człowiek jestem narażony również na różne pokusy zła i nie chciałbym się tu wymądrzać , ale staram się być lojalny w stosunku do mego anioła stróża i słucham jego podpowiedzi gdyż ona jako moja  przewodniczka duchowa prowadzi  mnie  do oświecenia i  mimo różnych problemów życiowych staram się czynić  dobro nieść  pomoc wszystkim tym którzy tego potrzebują . Pomogę  z miłością nawet tym którzy są przeciwko mnie i bojkotują moje czyny .
 
 
W następnym artykule opiszę życie strażników atlantydzkich którzy żyją wśród nas i czerpią energię z istot żywych by zasilać duchy Atlantydy.
 
 


©2005 Zbyszek Ulatowski · wykonanie strony: www.enedue.com